O psie przywiązanym do drzewa Straż Miejska została powiadomiona w środę 27 lipca.
Pies został zauważony około południa, był przywiązany do drzewa w okolicach Jędrzychowa i Raculi. Właściciel psa zostawił go na krótkiej smyczy. Pies musiał być przywiązany dszego czasu o czym świadczą ślady wokół pnia. Psiak w typie labradora o biszkoptowej maści męczył się.
Pies na widok strażników był przestraszony, ale udało się go wyswobodzić z uwięzi. Po krótkim zapoznaniu był kumplem z zamiłowaniem do lizania twarzy. Domagał się głaskania i przytulania.
Strażnicy zorganizowali psu wodę i odwieźli do schroniska dla bezdomnych zwierząt. Pies jest przyjacielski, zadbany i radosny. - Osoba, która przywiązując psa w miejscu, gdzie praktycznie żadna osoba nie dochodzi skazuje się psa na śmierć. Prośba do wszystkich, jeśli ktokolwiek rozpoznaje psiaka, zauważył, że ktoś posiadał labradora i nagle ten znikł bądź widział np. samochód wyjeżdżający z lasu w tej okolicy proszony jest o kontakt ze Strażą Miejską w Zielonej Górze – apeluje strażnik miejski. Straż Miejska jest czynna od poniedziałku do piątku w godz. 7:30-15:30. Telefon kontaktowy 664 407 954 lub 602 162 003
Pies ma charakterystyczną niebieską parcianą obrożę oraz grubą bordową smycz. Możliwe, że był wożony samochodem, bo bardzo szybko wskoczył do radiowozu i doskonale zniósł podróż.
źródło: http://www.poscigi.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=8301:zwyrodnialec-przywiza-psa-do-drzewa-w-lesie-pod-zielon-gor-i-zostawi-zdjcia-&catid=6:interwencje&Itemid=19