Aktualności

- Zaczyna się, to może lekka przesada. Fizycznie jeszcze nic się tam nie dzieje. Właśnie ogłosiliśmy przetarg. Czekamy na oferty do 30 stycznia – tłumaczy Paweł Urbański, naczelnik wydziału inwestycji.

 

Dolina Luizy to kultowe miejsce w przedwojennej Zielonej Górze. Tutaj setki osób przychodziło do restauracji, zjeść, posłuchać muzyki czy potańczyć. Można było również popływać łódkami lub nawet skorzystać z niewielkiego basenu pływackiego. To był prywatny biznes, nie powiązany niczym z pobliską fabryką wagonów Beuchelta, co można wyczytać w niektórych opracowaniach.

 

Nazwa Dolina Luizy zaczęła funkcjonować pod koniec XIX wieku na cześć królowej Prus Luizy. W powojennej Zielonej Górze nie było miejsca dla pruskich monarchów. Dlatego zmieniono nazwę na Wagmostaw (od fabryki wagonów Wagmo – późniejszego Zastalu – która przejęła ośrodek).

- To było miejsce wielu zabaw. Orkiestry grały w środku restauracji lub w muszli. Miejsce tętniło życiem, a ludzie schodzili się z całego miasta – wspominają starsi zielonogórzanie. Niestety w ostatnich latach zaniedbany staw nie był wizytówką miasta. Nie pomagały kolejne akcje sprzątania terenu.

- Teraz to się zmieni. Dzięki współpracy z Cottbus z programu Europejskiej Współpracy Terytorialnej otrzymamy 650 tys. euro unijnych pieniędzy na odnowienie Doliny Luizy – mówi wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk.

 

Co zostanie zrobione? – Najważniejsze zadanie i najbardziej kosztowne, to odnowienie samych zbiorników wodnych. Zostaną one pogłębione, wyczyszczone i poszerzone, wytniemy zbędną roślinność, umocnimy brzegi, powstaną przepusty – wylicza naczelnik Urbański. – Do tego dojdzie droga dojazdowa ze ścieżką rowerową, plac zabaw, kładki i wybieg dla psów. Wielką atrakcją odnowionej Doliny Luizy na pewno będzie fontanna zamontowana na środku stawu.

 

Kiedy to wszystko zobaczymy? Oferty na przetarg wykonawcy mogą składać do końca stycznia. Prace powinny zacząć się w marcu a całość ma być gotowa w listopadzie tego roku.