Nocą, hucznie i z udziałem tłumów gości z całego regionu. Tak, w poprzednich latach świętowano Międzynarodowy Dzień Muzeów w Lubuskim Muzeum Wojskowym w Drzonowie. W tym roku było znacznie skromniej, aczkolwiek radośnie – choć z łezką w oku. Okazało się, że zabrakło dotacji!
Wernisaż trzech wystaw odbył się z udziałem grona przyjaciół, pracowników regionalnych muzeów przedstawicieli lokalnych władz samorządowych oraz prasy. Nie byłoby w tym nic specjalnego, gdyby nie fakt, że przy tej okazji dyrektor muzeum dr Włodzimierz Kwaśniewicz poinformował gości, o odejściu na zasłużoną emeryturę. Wywołało to, lekkie poruszenie i niejednej osobie zakręciła się łezka w oku.
Jedna z prezentowanych wystaw to Szable i pałasze Wojska Polskiego XX w. ze zbiorów Pawła Komorowskiego. Można na niej zobaczyć m.in. szable kawalerii, marynarki, a także żołnierzy legionu Piłsudskiego. Dyrektor Kwaśniewicz do tej ekspozycji, jak i do publikacji jej towarzyszącej ma szczególny stosunek.
- Ta wystawa, jak i katalog wieńczą moją 36-letnią. muzealną przygodę (najwspanialszą w życiu). Przygodę związaną przede wszystkim z Lubuskim Muzeum Wojskowym, którego jestem twórcą i pierwszym długoletnim dyrektorem. W nim to przyszło mi, pośród wielu wystaw czasowych organizować również wystawy „szablowe", tak dla mnie ważne i bliskie. Cieszę się, że tą ostatnią już wystawą "szablową" (generalnie, boć przecież i pałasze, i półszabla się na niej znalazły) jest właśnie wystawa pięknej kolekcji polskiej broni białej XX wieku Pawła Komorowskiego – powiedział Kwaśniewicz.
Kolejne ekspozycje to Sybiracy - na nieludzkiej ziemi oraz Lubuskie Muzeum Wojskowe inaczej w obiektywie Ewy Kwaśniewicz. - Zbieżność nazwisk jest nieprzypadkowa. To moja żona – powiedział z dumą dyrektor.
Imprezę uatrakcyjniła prezentacja mundurów Wojska Polskiego.