Serwis wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Są one wykorzystywane w celu zapewnienia poprawnego działania serwisu i tworzenia statystyk. W każdej chwili możesz dokonać zmiany ustawień dot. przechowywania plików cookies w Twojej przeglądarce. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie plików cookies na Twoim komputerze. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce Plików Cookies
x
Urząd Miasta Zielona Góra Biuletyn Informacji Publicznej
Urząd Miasta Zielona Góra
ul. Podgórna 22
65-424 Zielona Góra
e-mail:

tel.: 68 45 64 100
fax: 68 45 64 155
Newsletter

Aktualności

Dodano: 2013-01-11 Autor: Ewa Duma
Informacja archiwalna
Autor: Filip Czernicki
- Trochę czasu upłynęło, zanim znalazło się dwóch pasjonatów, którzy postanowili kupić jedną z ładniejszych kamienic przy ulicy Bohaterów Westerplatte i tchnąć w nią drugie życie. Dzięki takim właśnie ludziom nasze miasto pięknieje – mówił prezydent Janusz Kubicki, podczas spotkania z dziennikarzami w odnowionym obiekcie.
Właścicielami kamienicy są Wiesława i Piotr Pudłowscy. Zadbali o to, by w niespełna dwa lata przywrócić jej dawny blask. – Dziękuję władzom miasta z prezydentem Januszem Kubickim, miejskiej konserwator zabytków Izabeli Ciesielskiej, swojej żonie i wielu innym osobom, które wspierały cały proces rewitalizacji, dbając o szczegóły – mówił Piotr Pudłowski, wymieniając z nazwiska zaangażowanych przy pracach budowlanych i konserwatorskich. – Obiekt jest odnowiony z własnych środków. To prezent dla Zielonej Góry, której jesteśmy mieszkańcami – dodał.
 
Prace przy kamienicy nadzorowała miejska konserwator Izabela Ciesielska. Przed oczami ma jeszcze tą, która przed dwoma laty straszyła swoim wyglądem. Zaczęto od osuszania i wzmacniania murów, potem naprawiono dach i wymieniono całą stolarkę okienną oraz drzwiową. W końcu odtworzono zdobienia na szybach, piec kaflowy, bogate detale rzeźbiarskie, sztukaterie i wiele innych szczegółów. Trzeba było też ustalić kolor elewacji. – Bałam się, że to będzie trudny inwestor, ale okazało się inaczej. Mogę powiedzieć, że współpraca dobrze się nam układała – przyznała z zadowoleniem Ciesielska.
 
Widok willi, zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz, zapiera dech. Pomieszczenia na parterze to prawdziwe cacka. Sufity są bogato zdobione, a oświetlają je kryształowe żyrandole. Na poziomie piwnic działa już restauracja pod tajemniczą nazwą „La Tullipe Noir”. Ci, co już korzystali z jej usług mówią, że jedzenie jest wyśmienite.
 
Willę wybudowano w 1898 roku (data z kartusza nad wejściem głównym). Mieszkał w niej Alfred Balcke, zielonogórski adwokat i radca sądowy. Po II wojnie światowej przejęło ją PKP i przeznaczyło pomieszczenia na przedszkole zakładowe i placówkę kultury pod nazwą „Dom Kolejarza”. – Rewitalizacja stała się faktem. Teraz nastał czas, by nadać jej nowe imię „Willa Pudłowskich” – mówi właściciel z zadowoleniem.
 
Piotr Pudłowski
 
 
 
« powrót