Serwis wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Są one wykorzystywane w celu zapewnienia poprawnego działania serwisu i tworzenia statystyk. W każdej chwili możesz dokonać zmiany ustawień dot. przechowywania plików cookies w Twojej przeglądarce. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie plików cookies na Twoim komputerze. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce Plików Cookies
x
Urząd Miasta Zielona Góra Biuletyn Informacji Publicznej
Urząd Miasta Zielona Góra
ul. Podgórna 22
65-424 Zielona Góra
e-mail:

tel.: 68 45 64 100
fax: 68 45 64 155
Newsletter

Aktualności

Dodano: 2017-04-03 Autor: Monika Zapotoczna
- Zielona Góra jest dumna ze swojej galerii sztuki. BWA od lat propaguje nie tylko sztukę najwyższych lotów, ale także szeroko pojętą edukację plastyczną – wiceprezydent Wioleta Haręźlak komplementowała Wojciecha Kozłowskiego, dyrektora BWA.

 

Zaskoczenie było całkowite. Wojciech Kozłowski, dyrektor miejskiego BWA, widząc wiceprezydent Wioletę Haręźlak w progu swego biura, był przekonany, że to służbowa wizyta, być może nawet niezapowiedziana kontrola. Wioleta Haręźlak nie potrafiła długo utrzymać poważnej miny. Z szerokim uśmiechem zaczęła odczytywać laudację na cześć zielonogórskiego BWA oraz jego szefa.

 

- Gratuluję wielkiego sukcesu. Zielonogórskie BWA kolejny raz trafiło do pierwszej dziesiątki najlepszych galerii sztuki w Polsce. Ten prestiżowy ranking, od lat organizowany przez redakcję „Polityki”, służy za najlepszą rekomendację dla wielbicieli sztuki – gratulowała W. Haręźlak.

 

Wiceprezydent wręczyła całkowicie zaskoczonemu dyrektorowi BWA nagrodę w wysokości 10 tys. zł oraz przypomniała, że BWA jest bardzo autonomiczną instytucją kultury: - Nikt Was nie cenzuruje, nic Wam nie narzucamy. Macie komfort realizacji całkowicie autorskiego programu artystycznego i dydaktycznego.

 

- To prawda, znajomi i przyjaciele z innych BWA bardzo nam zazdroszczą. Staramy się ze wszystkim sił, aby zaufanie, jakim się nas obdarza, nie zostało nadwyrężone – zapewniał nagle onieśmielony dyrektor Wojciech Kozłowski.

 

Żródło: www.lzg24.pl.

« powrót