TS Masterchem Przylep dwie kolejki przed końcem sezonu zapewnił sobie awans do klasy okręgowej. Panowie od początku grali równo i skutecznie, a panie? Sekcja TS Ladies w pierwszym sezonie swojego istnienia awansowała do III ligi.

Kadłubowe rozgrywki kobiecej IV ligi lubusko-zachodniopomorskiej same w sobie wyglądały jak zachęta do szybkiej ucieczki szczebel wyżej. Pięciozespołowa liga nie pozwala ani na częste granie, ani na regularny rozwój. Jakimś wsparciem, zwłaszcza zimą, było futsalowe granie w I lidze pod szyldem AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego. Kluby zawarły współpracę, ale trawiaste granie to w sumie zaledwie 720 minut. W ośmiu meczach zielonogórzanki zdobyły 16 punktów, o dwa wyprzedziły rezerwy Pogoni Szczecin i choć w stolicy zachodniopomorskiego przegrały 1:2, to świętowały awans pod wodzą trenera Damiana Sarneckiego. Po sezonie zdecydowano się na zmianę. Sarneckiego zastąpił Krzysztof Nykiel. W ubiegłym tygodniu miał premierowe wejście do szatni i trening. – Byłem „pod ręką”, bo jestem związany z TS-em – mówi Nykiel i podkreśla, że dla niego nie ma dzielenia piłki na męską i kobiecą.

Co jest siłą kobiecej sekcji? Zdaniem działaczy młodość i przekonanie graniczące z pewnością, że zespół z roku na rok będzie coraz lepszy. – W większości są to młode dziewczyny, od 15. roku życia do studentek – mówi Konrad Komorniczak, koordynator piłki kobiecej w Przylepie i członek zarządu klubu. – Reszta to dziewczyny pracujące, które muszą dojeżdżać np. z Głogowa, Przemkowa i co ciekawe to one mają stuprocentową frekwencję.

W zespole są też zawodniczki z południa naszego regionu, m.in. z Żar, Żagania i Nowej Soli.

Taki jest też cel TS-u: być kobiecą drużyną numer jeden w regionie i zrzeszać w szeregach zawodniczki z południa województwa oraz wspomagać się piłkarkami z Dolnego Śląska. Klub szuka wzmocnień, w planie jest trening testowy, który odbędzie się 24 czerwca w Przylepie.

Trzecia liga to więcej meczów i dalsze wyjazdy, ale na to klub organizacyjnie i finansowo jest przygotowany. Tak jak męska sekcja TS-u, która niczym burza przeszła przez grupę I zmagań w A-klasie. Podopieczni Tadeusza Makowskiego wygrali 23 mecze, przegrali dwa i o 10 punktów wyprzedzają Pogoń Wężyska, z którą zmierzą się w sobotę, 14 czerwca, o 16.00 w Przylepie. Idealna puenta sezonu, bo rywal z drugiego miejsca też wywalczył już promocję do „okręgówki”. – Bezapelacyjne zwieńczenie sezonu, bo zagrają dwie najlepsze ekipy tej ligi. Nic tylko przyjść i oglądać – zachęca Komorniczak.

(mk)

TS Masterchem Przylep TS Ladies Przylep w sezonie 2024/25. Górny rząd od lewej: Karolina Jagielska, Maja Przymuszała, Hanna Szestakow, Patrycja Małolepsza, Patrycja Fortuna, Barbara Kowalska, Gabriela Krukowska, Anna Okulewicz, Alexandra Szykuła, Zofia Antczak, Beata Walczyk. Dolny rząd: Alicja Surlas, Katarzyna Skarżyńska, Gabriela Sobiewska, Antonella Kowala, Paulina Weryszko, Wirginia Kurek, Julia Dziubałka.

Fot. Monika Wertz/TS Masterchem Przylep

TS Ladies Przylep w sezonie 2024/25. Górny rząd od lewej: Karolina Jagielska, Maja Przymuszała, Hanna Szestakow, Patrycja Małolepsza, Patrycja Fortuna, Barbara Kowalska, Gabriela Krukowska, Anna Okulewicz, Alexandra Szykuła, Zofia Antczak, Beata Walczyk. Dolny rząd: Alicja Surlas, Katarzyna Skarżyńska, Gabriela Sobiewska, Antonella Kowala, Paulina Weryszko, Wirginia Kurek, Julia Dziubałka.