Hala CRS na biało-czerwono

Fot. Marcin Krzywicki / Reprezentacja futsalistów gościła u nas kilkukrotnie. Ostatnio ześć lat temu podczas turnieju eliminacyjnego mistrzostw świata.

W następną niedzielę, 19 października, reprezentacja Polski w futsalu towarzysko zagra w Zielonej Górze. Zmierzy się z reprezentacją Serbii. Mecz o 13.00.

Futsalowa kadra wraca tu po sześcioletniej przerwie. W październiku 2019 r. odbył się u nas turniej kwalifikacyjny do mistrzostw świata. Awansu z hali CRS nie było, bo Polacy przegrali mecze – z Hiszpanią 1:4, z Gruzją 2:3, z Finlandią 1:2. Obecny pobyt w Lubuskiem to jeden z elementów przygotowań do turnieju Euro 2026, na który Polska ma już przepustkę. Gospodarzami przyszłorocznego turnieju będą: Litwa, Łotwa i Słowenia.

Mecz poprzedzi zgrupowanie. Podopieczni Błażeja Korczyńskiego w futsalowym rankingu FIFA są na 22. miejscu, Serbowie siedem pozycji niżej. Po meczu reprezentacje przeniosą się do Gorzowa. W tamtejszej Arenie dzień później Serbia zagra z Holandią, 21 października z „Oranje” zmierzą się Polacy.

– To jest trójmecz. Trener Korczyński był zadowolony z ubiegłorocznego meczu w Gorzowie, gdy Polska pokonała Słowację i awansowała do mistrzostw Europy. Teraz chcemy podzielić mecze na Zieloną Górę i Gorzów – mówi Robert Skowron, prezes Lubuskiego Związku Piłki Nożnej.

– Pamiętam, jak trener chwalił „szybkość” parkietu w CRS przy okazji meczu z Hiszpanią – dodaje Kamil Żeberski, dyrektor biura LZPN. – Mimo że to towarzyskie granie, podchodzimy do meczów bardzo poważnie. Zapraszamy na trybuny wszystkie kluby piłkarskie i szkółki. Może ktoś zarazi się piłką w halowej odmianie.

(mk)