
Fot. Władysław Czulak / Zielonogórzanie uwielbiają wypoczywać wśród zieleni!
Prezydent miasta złożył już dokumenty w ramach naboru wniosków do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
– Staramy się o fundusze w ramach projektu dotyczącego błękitno-zielonej infrastruktury. To duże przedsięwzięcie, obejmuje 17 zadań i miejsc w różnych częściach Zielonej Góry. Ich koszt sięga 93 mln zł. Za część będzie odpowiadało miasto, a za część Zielonogórskie Wodociągi i Kanalizacja – wyjaśnia wiceprezydent Paweł Tonder. – Na pewno priorytetowy jest dla nas park Piastowski.
Rewitalizacja parku na wzgórzach za amfiteatrem obejmie ponad 5 ha. W planach jest odnowienie duktów i szlaków, ławek, trejaży, czy karmników dla ptaków. Ścieżki zostaną rozszczelnione, by lepiej wchłaniały wodę.
– Bo ważnym celem jest większe nawodnienie tego terenu – dodaje Tonder. Całość odnowy dopełni ścieżka rowerowa biegnąca wzdłuż parku. Zacznie się przy modernizowanym amfiteatrze.
Gwiazdy i parking
Wniosek do NFOŚiGW obejmuje także odnowienie starego parku św. Trójcy, zaniedbanego i zapomnianego Smoczego Parku oraz tzw. parku Pod Gwiazdami, czyli terenu wokół Wieży Braniborskiej.
– Cieszę się, że miasto o nas pamięta – mówi Iwona Szymlet, która mieszka przy Smoczym Parku. – Ludzie tutaj często robią grilla, urządzają pikniki. Przydałyby się nam nowe ławy, tak żeby sobie spokojnie posiedzieć i porozmawiać wśród zieleni. Szczególnie dla starszych osób byłby to wspaniały prezent.
Część pieniędzy zostanie przeznaczona na remont parkingu przy ul. Przy Gazowni. – W tym miejscu też planujemy rozszczelnienie nawierzchni oraz montaż podziemnych zbiorników gromadzących wodę opadową. Większa retencja zabezpieczy tę część miasta przed zalewaniem po ulewach. Dodatkowo odnowimy charakterystyczny zielony skwer między parkingiem a budynkiem sióstr elżbietanek – wyjaśnia Tonder.
Było głosowanie, czas na deptak
Kolejną ważną inwestycją jest remont zielonogórskiej starówki na odcinku od pomnika Bachusa do pl. Bohaterów. Prace odbędą się według wskazań samych mieszkańców, którzy w grudniu ub. r. wybrali w głosowaniu jeden z wariantów modernizacji.
– Aleję faktycznie warto byłoby odświeżyć. Ale wystarczy odnowić nawierzchnię, pouzupełniać fugi i zasadzić więcej kolorowych kwiatów. Nie trzeba wcale stawiać nowych pomników czy fontann – uważają Malwina Dopierała i Kamil Kurpisz, których spotykamy na rodzinnym spacerze po deptaku.
– Wszystkie przekazane uwagi są dla nas ważne. Mamy świadomość, że al. Niepodległości ma szczególne miejsce w sercu zielonogórzan. To istotna część starówki, więc zależy nam, aby zachowała reprezentacyjny charakter – zaznacza wiceprezydent.
Na ocenę zielonogórskiego wniosku do Narodowego Funduszu miasto poczeka, dwa, trzy miesiące. – Przygotowaliśmy dokumenty należycie, ale nigdy nie można mieć 100 proc. pewności. Jesteśmy jednak dobrej myśli. Zależy nam na czasie, żeby jak najszybciej ogłosić przetargi i ruszyć z realizacją inwestycji – podkreśla wiceprezydent.