- W Zielonej Górze jest kilkadziesiąt firm informatycznych, które nieźle dają sobie radę na rynku. Dlatego warto stworzyć klaster umożliwiający im wzajemne poznanie i nawiązanie współpracy. Dzięki wspólnym działaniu i uzupełnianiu oferty mogą się lepiej rozwijać – tłumaczy inicjatywę wiceprezydent Dariusz Lesicki.
Stąd pomysł, by takie spotkanie zorganizować w pałacyku w Nowym Kisielinie. – To wspólna inicjatywa Parku, uniwersytetu i miasta. Na spotkanie przybyło ok. 20 firm. Przedsiębiorcy byli zainteresowani wzajemnym poznaniem się – opowiada Arkadiusz Kowalewski, prezes Lubuskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego. – To pierwszy krok do powołania Klastra Elektrotechniki, Informatyki i Telekomunikacji.
Z nazwy żartował prof. Andrzej Pieczyński, dziekan Wydziału Elektrotechniki, Informatyki i Telekomunikacji. – Nazwy się prawie pokrywają. Czyli mamy wspólne pole do działania. My bardzo jesteśmy zainteresowani współpracą z firmami, przystosowywaniem oferty do waszych wymagań. Na Sali widzę swoich dawnych studentów. To przykład, że dobrze uczymy a nasi absolwenci znajdują pracę – mówił.
To był motyw wielu wystąpień. Jak chociażby Dariusza Chojnackiego, prezesa firmy StreamSoft. – Widzę tutaj na sali swoich dawnych nauczycieli i studentów – zaczął opowieść o swojej firmie, która w dziedzinie oprogramowania do obsługi procesów produkcyjnych dla średnich firm opanowała ponad 44 proc. polskiego rynku. Teraz zatrudnia 95 specjalistów.
Mniej czasu miał Henryk Mazurkiwicz właściciel firmy Mazel, uczestnika innego, powstającego już klastra. – Jestem zainteresowany też dzisiejszą inicjatywą. Z chęcią podzielę się moimi doświadczeniami – zapowiedział.
Klastrem zainteresowani byli również kolejni uczestnicy spotkania, mówiąc głównie o swojej pracy i ewentualnych korzyściach ze wspólnego działania.
- Może warto stworzyć wspólną ofertą, coś w stylu Gruppona. Klient kupuje w jednej firmie oprogramowanie, a dodatkowo dostaje zniżkę na przykład na obsługę SMS-ową mojej firmy – proponował Marcin Kapustka z firmy SMSCentral. Natomiast Tomasz Stępski z Sinersio opowiadał o możliwościach budowanego w Nowej Soli centrum przetwarzania danych.
Zainteresowany powstaniem klastra był również Wiesław Sobolewski, dyrektor biura regionalnego firmy REC.
- Jesteśmy zainteresowani, by w Zielonej Górze rozwijały się nowoczesne firmy. Stąd pomysł takiego klastra. My możemy pomóc w spotkaniu i sprawach organizacyjnych. Reszta należy do przedsiębiorców – komentował spotkanie prezydent Janusz Kubicki.