8 listopada 2012 roku w Galerii Biblioteki Norwida odbył się wernisaż wystawy zielonogórskiej artystki. Otwarcie miało miejsce w holu, a wejście do galerii zdobił gigantyczny gobelin „Przerwany rytm” z 1998 roku (wypożyczony z Galerii BWA, Gorzów Wlkp.). Nad nim widniał napis „Podróż w czasie” – jubileusz 45-lecia pracy twórczej Agaty Buchalik-Drzyzgi.
Artystka wystąpiła w pięknej, czarnej kreacji, misternie zdobionej białym haftem: – Suknia pochodzi z Australii, a sprezentowała mi ją przyjaciółka – powiedziała z radością i świadomością, że pięknie wygląda. Stojąc, w towarzystwie dyrektora biblioteki Andrzeja Bucka oraz kuratora wystawy, wicedyrektora Muzeum Ziemi Lubuskiej Leszka Kani, dziękowała wszystkim, którzy kiedykolwiek pomagali jej w życiu i pracy twórczej.
- W bogatym i zróżnicowanym dorobku twórczym Agaty szczególne miejsce zajmują prace powstałe z ręcznie czerpanego papieru. Artystka „odkryła" to medium dla siebie w roku 1992 na plenerze plastycznym w Buku, mając już wówczas za sobą liczne doświadczenia na polu grafiki, rysunku, malarstwa oraz tkaniny unikatowej. Pierwsze próby wiązały się przede wszystkim z poznaniem specyfiki własnoręcznej produkcji papierowego tworzywa. Niczym czeladnik w starej papierni zgłębiała tajniki sporządzania masy celulozowej, dodając do niej rozmaite komponenty. Czasem była to preparowana kora z egzotycznego krzewu kozo, niekiedy rodzimy tatarak, płatki kwiatów, mielone liście drzew – mówił Leszek Kania.
Zaproszenie na wystawę ozdobiono portretem artystki, namalowanym przez zielonogórską malarkę Halinę Maszkiewicz. Pod wizerunkiem Agaty umieszczono drobny anons: „W zamian za kwiaty prosimy o symboliczną wpłatę na cele charytatywne Klubu Kiwanis Zielona Góra Adsum”. Jednak wiele osób nie zastosowało się do tego i przyniosło niekonwencjonalne wiązanki. W tym Zygmunt Stabrowski, wręczając artystce bukiet od prezydenta Janusza Kubickiego powiedział: - Jestem tradycjonalistą i bez kwiatów nie umiem. Dziękuję za to, że Pani tworzy w Zielonej Górze. Gratuluję dorobku, który w małej części został pokazany na wystawie. Za to, co już jest, za to, co się tworzy i za to, co powstanie.
- Wzmianka o Adsum miała rację bytu, bo Agata Buchalik-Drzyzga jest inicjatorką tej charytatywnie działającej organizacji na naszym terenie – mówiła Gubernator Kiwanis International Dystrykt Polska Bogumiła Burda. Poza kwiatami do symbolicznej skarbonki wrzucano również pieniądze. Uzbierano ponad 1 200 złotych.
Wystawie towarzyszył katalog, w którym na jednej ze stron znalazł się kolaż z twarzami blisko stu osób, które miały szczęście znaleźć się blisko Agaty i podziwiać jej zręczne ręce i wielkie serce. - Nazywam te osoby „Moi współcześni”. Już raz zrobiłam taką pracę. Było to dwadzieścia lat temu. Ta jest druga. Cieszę się, że mogę w ten sposób podziękować rodzinie czy przyjaciołom – mówi malarka.
Buchalik-Drzyzga zajmuje się grafiką, malarstwem olejnym, tkactwem, wykonuje także ekslibrisy oraz tworzy kompozycje na bazie papieru czerpanego. Ma na swoim koncie 42 wystawy indywidualne i 130 wystaw zbiorowych w kraju i za granicą. W połowie lat 90-tych kierowała Biurem Wystaw Artystycznych w Zielonej Górze. Na wystawie jubileuszowej artystka zaprezentowała swój dorobek z ostatnich 10 lat. – Na ekspozycji mogłam pokazać około pięćdziesiąt miniatur, a to dzięki moim wnukom, którzy mi je wypożyczyli. Wszak zaczęłam malować je dla nich – powiedziała artystka z uśmiechem.